www.callook.fora.pl

pabllo

Jeśli Tomek zrobi mi garba to pojadę na 90% Smile

10% jak coś z pracą wypadnie to nie pojadę Sad

(a tego bym nie chciał)
Rebel może jednak dasz radę Wink

rebel

Ja to bym się chętnie wybrał, ale muszę być na posterunku, bo poród się zbliża wielkimi krokami...

Łysy

dobra, to ktoś w koncu jedzie?

TYKA

my jedziemy zapewne we czwartek póxnym wieczorem coby upały ominać. ja jade z Dabtunerem jedna furą i Liry ma dołączyć do nas a Łysy w m.. costam Smile

aa Mławie

czy jakoś tak. Pablo zapewne dotrze w piatek.

dziś dowiedziałem sie o VW manii za 2 tgodnie Smile

moze ktoś chętny?

Łysy

ja jade w nocy z czwartku na piatek, bo rano w piatek chce odwiedzic dziadków na kaszubach. a po mapie wychodzi ze wy nie bedziecie jechac przez mławe Razz

TYKA

liri

ja niestety odpadam ;(

TYKA

Było na prawde fajnie Smile

co prawda padało ale przyjechalo sporo dobrze zrobionych aut.
Miło było spotkać garbusiarzy których nie widziało sie na prawde długo.
Piątkowy wieczór minął przy dźwiękach rockabilly granych przez grupę Wściekłe Psy (których przechrzciłem na dzikie koty omyłkowo - nie będac tego świadomym).
Sobota upłyneła pod znakiem deszczu i wyscigów w Pruszczu Gdańskim.
Liczba zawodników nie była imponująca ale było na co popatrzeć. Czasy nie rzucały na kolana ale i tak było świetnie. Liczba przejazdów eliminacyjnych dowolna (minimum 5 czego odrganizator dopilnował za co gratulacje).
Na miejscu spotkałem sporo znajomych aczkolwiek żadnego garbusa :/
Drwifterzy dawali na prawde radę ten sport w Polsce jest już na na prawdę wysokim poziomie.
Wyscigi w moim wykonaniu uważam za udane mimo że bariery 15,201 nie przekroczyłem.
zacząłem od 15.77 przez 15,301 po 15,294. potem zaczelo padać co spowodowało dwa przejazdy po 15,8 po których zrezygnowałem bo jednak uślizg od 1 do 3 biegu nie jest zdrowy i dla zawieszenia i opon Smile

po wyschnieciu toru 2 babory :p przejazdy po 18 i 19 sekund Smile

(najpierw zabrakło benzyny potem zapomniałem właczyć pompy paliwa.
ostatni start 15,44 zakończył moją zabawe gdy nadciągneła ulewa.

Sobotnie popołudnie upłynęło przy dźwiękach mzyki cygańskiej i disco polo z okolicznego festynu... Dab był w 7 niebie Razz

my nie do konca Very Happy

Niedziela rano po sniadaniu ruszylismy z "bandą Łysego" w trasę.

czas miło spędzony z dziewczetami i chłopakami z Garbiarni na ciekawych rozmowach.
Qbka auto prezentowało się na prawdę cekawie silnik brzmiał tak jak należy choć pewnie bedzie jeszcze lepiej.
zatem wyjazd mimo nie sprzyjającej aury mysle że można znac za udany.

Qcyk

ciekawy opis Smile

czasy jeszcze zdążysz poprawić, choć nadal są zajebiste Smile

trzeba zorganizować jakiegoś kruza to może Qubek wpadnie - chętnie bym zobaczył jego zrobione auto

Łysy